Pracownicy PCK nosili wyborcze ulotki. Na polecenie szefa. Czy to był wolontariat?
Setki tysięcy złotych zniknęły z Oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża we Wrocławiu. Ale najbardziej skrzywdzony jest w tej historii Arek. Bezdomny sierota. Przygarnięty przez ludzi z PCK, a potem wykorzystany do przekrętu.
Afera w PCK. Mamy kopie dokumentów, sugerujących, że z dolnośląskiego oddziału PCK - za pomocą prywatnej firmy - wyciekały wielkie pieniądze. Jak? Pracownicy przygarnęli bezdomnego i założyli na niego firmę.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.