- Można tu kręcić horrory! - pisałem kiedyś o gorzowskim dworcu PKP. Dziś, po remoncie, nie ma się już czego wstydzić. Ani obawiać. Bo cały obiekt naszpikowany jest kamerami monitoringu.
- Walczymy o każdą złotówkę. Nie chcemy więc stracić 75 tys. zł - mówi „GL” Włodzimierz Rój. To walka o nisze pod estakadą. Należą do PKP, ale na kilku zarabiał OSiR. Kolej chce to zmienić
PKP obiecuje: - W 2018 r. zaczniemy przebudowę gorzowskiego dworca. I pyta nas, pasażerów, o jakim dworcu marzymy. Odpowiecie?
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.