Kiedyś wchodziłem na wulkan, który akurat wybuchnął. Innym razem zielona mamba oplotła moją kostkę. Pod K2 złamanie ręki uchroniło mnie przed lawiną. Mam swojego Anioła Stróża
W rodzinnym domu w Łętowni było ich, dzieciaków, jedenaścioro. Nie przelewało się. Przedsiębiorczy Jędrek zaproponował sąsiadowi transakcję: pan dasz mi swoje sfatygowane narty, ja panu paletki do ping-ponga. I tak zaczęła się ta historia.
Dlaczego nie udało się wejść polskiej ekipie na K2, mówi Jerzy Natkański, który zasiada w komitecie organizacyjnym wyprawy, jest dyrektorem Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. J. Kukuczki.
Andrzej Bargiel, zakopiańczyk, opowiada Marii Mazurek, jak przekroczył kolejną granicę, zdobywając w niespełna 30 dni pięć siedmiotysięcznych szczytów w paśmie Pamiru i Tienszan
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.