Sąd nie miał wątpliwości. Szef placówki naraził życie i zdrowie pensjonariusza. W październiku umieścił staruszka na kilka tygodni w niedogrzanym, brudnym domku letniskowym. Bez właściwego dostępu do posiłków, wody i opieki medycznej. Wyrok: pół...
Za narażenie pensjonariusza na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia oskarżony otrzymał karę 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Musi też zapłacić grzywnę w wysokości 1,5 tys. złotych.
W innej części swych zeznań W. przyznał, że faktycznie jest chory. Ma cukrzycę. I właśnie tą chorobą tłumaczył fakt, iż w bagażniku swego auta w dniu wyborów miał zapas jogurtów, śledzi i piwa.
Jeden z oskarżonych przyznaje się do udziału w podpaleniu, drugi mówi o kradzieży i spaleniu samochodu.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.