Kamil B. opowiedział, jak został uderzony pistoletem w głowę i związany. Obserwował, co Rafał K. robi z jego siostrą. Uciekł, skacząc przez balkon.
Apelację rozstrzygał w czwartek sąd w Gdańsku. Prokuratura i rodzina zamordowanego żądali dożywocia,ale utrzymano karę 12 lat więzienia.
Wczoraj w sądzie wygłoszono mowy końcowe. Prokuratura domaga się dla Dawida W. dożywocia. Jego obrońcy natomiast - całkowitego uniewinnienia. - Ale ten człowiek z zimną krwią zniszczył mojemu synowi wszystko - mówi pan Paweł.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.