Wybory 2019 - Katarzyna Kretkowska: Lewica będzie Razem. Chcę lobbować dla Poznania i Wielkopolski
Rozmowa z Katarzyną Kretkowską, przyszłą posłanką Lewicy o tym, jak widzi swoją rolę w Sejmie oraz o pierwszych powyborczych zgrzytach w poznańskiej Lewicy.
Jak pani widzi swoją rolę w Sejmie? Na jakich działaniach chce się skupić?
Katarzyna Kretkowska: Chcę spożytkować moje doświadczenie samorządowe, przez te wszystkie lata spędzone w poznańskiej radzie miasta, poznańskim środowisku doskonale wiem jakie są potrzeby miasta Poznania, powiatu poznańskiego.
Zobacz też: Będzie więcej kobiet w Parlamencie
O jakich potrzebach dokładnie mówimy?
Jest wiele projektów, które mogłyby być dofinansowane lub nawet w pełni sfinansowane przez budżet centralny, a nie są. Należy dopilnować w Warszawie by większe środki były kierowane z budżetu centralnego na potrzeby inwestycyjne i społeczne w Poznaniu i Wielkopolsce.Jako mieszkanka Poznania i Wielkopolski mam od wielu lat takie poczucie, że nasz region nie ma silnego lobby w Parlamencie. Wystąpiłam do wszystkich nowo wybranych posłów i senatorów z naszego okręgu abyśmy wspólnie takie lobby stworzyli, mimo różnic światopoglądowych i politycznych jakie między nami występują musimy być ponadto dla Poznania.Od zawsze w pracy zawodowej i społecznej zajmuje się oświatą, edukacją , jako cel stawiam sobie dopilnowanie przekazu pełnej subwencji oświatowej samorządom na prowadzenie szkół i innych placówek oświatowych.
Jak dziś wygląda przekazywanie tej subwencji?
Ta subwencja powinna pokrywać wszystkie wydatki bieżące (płace i pieniądze na utrzymanie budynków), a jest systematycznie okrawana niezgodnie z prawem. Na przykład suma jaką dostaje Poznań z budżetu centralnego to tylko 70 proc. tego co powinien otrzymywać, jest to deficyt 300 mln złotych, które dopłacamy z budżetu lokalnego i brakuje na inne cele choćby na podwyżki dla nauczycieli.
Zobacz też: Wybory 2019: Kto wygrał lub stracił najwięcej po wyborach do Sejmu i Senatu? Kto sprawił niespodziankę?
Wie już pani w jakiej komisji chciałaby zasiadać w Sejmie?
Nie podjęłam jeszcze ostatecznej decyzji co do komisji w jakich chciałabym pracować. Czekam na ogłoszenie pierwszego posiedzenia Sejmu. Z tego co wiem to nie jest tak jak w Radzie Miasta, że sama wybieram komisję jest jakiś podział, zobaczymy co mi przypadnie. Ja osobiście chciałabym pracować w komisji edukacji , myślałam również o komisji polityki zagranicznej. Mam ku temu predyspozycje chociażby ze względu na znajomość języków obcych.
Jak będzie wyglądać Lewica w Sejmie?
Oczywiście będzie jeden klub Lewicy w Sejmie, jestem tego pewna. Szliśmy razem w kampanii i tak pozostanie. Bardzo cieszy mnie, że w naszym klubie jest dużo kobiet takich jak ja, czyli działaczek społecznych, feministycznych, będą one stanowiły zupełnie nową jakość. Do tej pory przez 4 lata demonstrowaliśmy na ulicach, placach, wiecach, a dziś wchodzimy do Sejmu i tam będziemy miały możliwość wyrażania społecznego niezadowolenia, oczekiwań. To wielka odpowiedzialność. W mojej opinii Lewica zmierza ku temu by stworzyć nową partię połączonej Lewicy.
Kto miałby stanąć na czele takiej partii?
Nie chce teraz o tym spekulować, mieliśmy w kampanii trzech tenorów i kilka sopranistek, to wszystko bardzo silne osobowości.
Czy te silne osobowości nie przyczynią się do powstania „tarć” wewnątrz klubu?
Nie wydaje mi się żebyśmy szli do Sejmu po to by tam się wewnętrznie kłócić i tworzyć tarcia mamy inne zadania, ważniejsze rzeczy do dokonania.
Tylko, że pierwsze nieporozumienia już są? Jak skomentuje pani wypowiedź Haliny Owsiannej podczas wieczoru wyborczego? Mówiła, że 14 procent to mało i że ten kiepski wynik to wina słabej liderki.
To był faktycznie jakiś żal, ale nie chce w to brnąć. Jest nowe otwarcie i mam nadzieję, że Katarzyna Ueberhan odnajdzie się w roli osoby, która potrafi współpracować z innymi i nie zamyka się tylko na siebie. Ja robię swoje, działam zawsze w zespole ludzi, lubię ich integrować nie dzielić. Kampanie zostawiamy za sobą.
Jak Katarzyna Kretkowska określi się ideowo?
Zawsze byłam lewicowa, a jeśli mam to dokładnie sprecyzować to jestem socjaldemokratką.