Życie ze smakiem. Na dobry początek sezonu truskawkowy klasyk - koktajl
Możliwości jest tysiąc choć ja z uporem maniaka truskawkowy sezon zaczynam od klasyka, to jest od koktajlu z ogromna ilością słodkich truskawek, opcjonalnie dosłodzonego miodem lipowym, koniecznie na kefirze! To klasyk nad klasykami smakuje każdemu bez wyjątku warunkiem jest tylko zachowanie odpowiedniej proporcji.
Truskawek ma być dużo kefiru znacznie mniej, miodu, ile kto lubi czasem, gdy truskawki są słodkie nawet nie jest ten miód potrzebny. Moja sprawdzona proporcja to kilo truskawek na 400 g kefiru. Wychodzi intensywnie, słodko, truskawkowo aż miło.
Wersja druga, absolutnie przepyszna to mariaż kwaskowej truskawki z mango i kefirem, maślanką lub mlekiem roślinnym o neutralnym smaku, najlepiej migdałowym. Fenomenalne połączenie mango z truskawkami to mój letni hit, wracam do niego regularnie i nigdy mi się nie nudzi.
Opcja numer trzy to połączenie w kielichu blendera słodkiego i dojrzałego ananasa z truskawkami oczywiście. Tu baza może być różna, podobnie jak w poprzednim przypadku sprawdzi się kefir, maślanka, serwatka lub mleko migdałowe, od biedy niesłodzone sojowe też da radę.
Wersja numer cztery to tyle smaczna, co dobrze znana kombinacja truskawki z bananem, koniecznie zamrożonym! Zamrożony banan da koktajlowi taką kremowość o jakiej w żadnym z poprzednich wersji nie można by nawet śnić.
Pewnie wersji koktajlu truskawkowego jest nieco więcej, lecz na początek cztery powinny wystarczyć. Miksujcie, pijcie i cieszcie się truskawkami.
data-hide-cover="false" data-show-facepile="false">