Liczymy dni do inauguracji sezonu w ekstralidze. Kibice wreszcie dostaną spalinki i sporą dawkę adrenaliny, bo czarny sport momentami mrozi krew w żyłach, by za chwilę sprawić, że ta sama krew nas zalewa.
Najdalszą podróżą zagraniczną mego dzieciństwa była wyprawa na kolonię pod Cottbus. Z całego wyjazdowego podniecenia szczególnie zapamiętałem załatwianie kieszonkowego.
Styczeń i luty to dla kibiców żużla szczególnie trudny czas. Transfery zrobione, omówione, a głód metanolu staje się szczególnie uciążliwy.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.