- Kiedy jedziesz klasykiem nocą, mało uczęszczaną drogą i nie mijają cię współczesne auta, to czujesz się jak w wehikule czasu. Tylko od Ciebie zależy, w jakie lata się przeniesiesz - mówi Adam Nietrzeba, jarosławianin, pasjonat zabytkowych...
To moja pamiątka z zeszłorocznych wakacji z Holandii. Gdy właściciel odpalił auto, dostałam gęsiej skórki i stwierdziłam, że muszę je mieć - mówi Renata Beneturska, dumna właścicielka czerwonego chevroleta camaro z 1984 r.
To moja pamiątka z zeszłorocznych wakacji z Holandii. Gdy właściciel odpalił auto, dostałam gęsiej skórki i stwierdziłam, że muszę je mieć - mówi Renata Beneturska, dumna właścicielka czerwonego chevroleta camaro z 1984 r.
- W każdym hobby jest coś pięknego, niepowtarzalnego, co potrafi połączyć lekarza, wojskowego, prezesa i robotnika. Wspólna pasja znosi podziały i łączy - mówi pan Marek.
Mercedes z 1958 r. skusił osobnika, który włamał się do garażu. Sprzedał go miłośnikowi staroci. Przestępstwo wyszło na jaw, kiedy nowy „właściciel” wystawił zabytek na aukcję w internecie.
Prototypy Jawy 250 testowano w wojennym kamuflażu, z lakierem feldgrau i emblematami niemieckich marek, korzystając z deficytowej benzyny przydzielanej fabryce w związku z remontami ciężarówek dla Wehrmachtu
Cadillaca Series 355D z opancerzonym nadwoziem Fleetwood dostarczono do Warszawy dopiero na początku roku 1935, gdy stan zdrowia marszałka Piłsudskiego wykluczał już samochodowe podróże.
Takie auta nie są tylko skarbonką bez dna, to przede wszystkim wielka pasja, szalona frajda, a trochę też próba powrotu do czasów dzieciństwa.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.