- Nie chodzi mi o pieniądze. Chcę móc pojechać tam, gdzie spoczywa mój ojciec i sprowadzić jego prochy do Polski – mówi pani Barbara z gminy Witnica. Kobieta poszukiwała ojca zesłanego do łagrów przez wiele lat. W 1990 r. udało się jej ustalić, że...
- Dzieciństwo? Czy ja byłem dzieckiem? - zaczyna głośno zastanawiać się Jerzy Jozanis. - No tak, byłem. Ale to tak dawno. Przed wojną. Nawet guwernantkę miałem. Byłem ja, młodsza o trzy lata siostra i o cztery brat.
– Ja do tej pory chleb szanuję. Kto nie głodował, nie wie, co to jest głód. Ja z głodu byłem tak spuchnięty, że na oczy nie widziałem – wspomina Eugeniusz Bonderowicz z Zielonej Góry, w 1940 roku wywieziony z Kresów na Sybir
Przeżyli piekło. Kolejne pokolenia nie mogą zapomnieć o okrutnej historii. Dlatego Sybiracy utworzyli Izbę Pamięci. Zajrzyjcie do niej!
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.