Maria i Leonard Kurzowie z podsokólskiej wsi Polanki w pożarze stracili wszystko. Ale nie proszą o pomoc. Twierdzą, że jakoś sobie poradzą. Tyle, że nikt z ich otoczenia nie ma wątpliwości - sami domu nie odbudują. Tym bardziej, że oboje nie mają...
- Dach nad głową już mam. Czarny. Na znak tej tragedii, która nas dotknęła - mówi Daniela Kupińska. - Teraz brakuje rąk do dalszych prac remontowych.
Gdy dom sześcioosobowej rodziny stanął w ogniu, każdy wynosił co tylko się dało. Mieszkańcy gminy organizują zbiórki i koncert charytatywny, ale pomocy wciąż potrzeba
- Nasz dobytek rozkradają złodzieje - mówią mieszkańcy spalonej kamienicy w Małomicach. - Wyrywają nawet kable ze ścian!
- Przez te ostatnie lata nie mieliśmy szczęścia w życiu. Dziś mamy tylko siebie - mówi właściciel spalonego domu w Zielonej Górze Nowym Kisielinie.
Do pożaru wielorodzinnego domu w Trzcińcach doszło 26 grudnia ub.r. (pisaliśmy o tym). W budynku mieszkało 19 osób, w tym troje dzieci. Spłonęły trzy czwarte dachu, ogień zniszczył poddasze.
- Prezenty, które kupiłem wnuczkom na święta, znalazłem potem przywalone dachówkami - opowiada mieszkaniec domu w Trzcińcach.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.