Narodowy Fundusz Zdrowia przedłużył do końca roku czas rozliczania przez szpitale usług zakontraktowanych na rok 2020. Problemy z tzw. niewykonaniami mają zwłaszcza szpitale prowadzące leczenie zachowawcze i rehabilitacyjne.
Choroby są wywoływane m.in. przez adenowirusy, wirusy RSV, a także grypę. W niektórych przypadkach dzieci doznają tzw. duszącego zapalenia płuc i trzeba im podawać tlen.
Z tego powodu niedawno zawieszono głubczycką pediatrię, a kilka dni temu wstrzymano przyjmowanie pacjentów na kozielskiej neurologii. Medycy coraz częściej wolą pracować w poradniach, gdzie praca jest łatwiejsza i mniej stresująca.
Na miesiąc przed wyborami rząd zwiększa pulę pieniędzy na ochronę zdrowia. NFZ zapowiedział we wtorek przekazanie opolskim szpitalom dodatkowych 12 milionów złotych.
Elektrycy, informatycy, dyspozytorzy, sekretarki medyczne skarżą się na niskie pensje i grożą odejściem z pracy. Dla wielu szpitali może to oznaczać spore kłopoty.
Wywalczyły je same „białe czepki”, żeby nie pracować ponad siły i - jak mówią - dla dobra pacjentów. Dyrektorzy szpitali chętnie zatrudniliby dodatkowe pielęgniarki, sęk w tym, że na rynku pracy ich nie ma. Skutek jest taki, że redukują łóżka na...
Czternaście szpitali z regionu znalazło się na liście placówek zagrożonych brakiem dostępu do świadczeń.
Bardzo poprawiło się jedzenie w szpitalu w Kędzierzynie-Koźlu. Wcześniej zadbał o to ZOZ w Nysie. Niestety, w zbyt wielu lecznicach wciąż są z tym problemy.
Ogólnopolski Związek Pracodawców Szpitali Powiatowych wystąpił do NFZ z wnioskiem o zwiększenie w tych szpitalach finansowania świadczeń medycznych. W przypadku odmowy wezwie zrzeszone w związku szpitale do wypowiadania umów z NFZ.
Tymczasem opłaty za pobyt opiekuna na oddziałach pediatrycznych to norma na Opolszczyźnie. Minister zdrowia chce to uregulować.
Wysokie pensje, mieszkania albo dopłaty do nich, działki budowlane i stypendia. Tym samorządy powiatowe wabią lekarzy w obliczu groźby zamknięcia oddziałów szpitalnych. Nie jest łatwo, o czym przekonały się władze w Oleśnie i Kluczborku, gdzie...
Młodzi lekarze, wypowiadając zgodę na pracę ponad miarę, pokazali, jak kruchy jest nasz system opieki zdrowotnej. Zamykanie szpitalnych oddziałów to tylko zapowiedź grożącej katastrofy, gdy zabraknie starych.
Chorych z oddziałów wewnętrznych w Oleśnie i Kluczborku przejmują inne opolskie szpitale. Żaden inny oddział w regionie, zdaniem wojewody, nie jest zagrożony. Opolskie szpitale funkcjonują normalnie, mimo że 204 lekarzy z pięciu placówek...
Lekarze odchodzą z powiatowych lecznic. Po Oleśnie także szpital w Kluczborku musi tymczasowo zamknąć oddział wewnętrzny.
W Polsce na wizytę u lekarza specjalisty czeka się już średnio ponad 3 miesiące. I jest coraz gorzej. Na Opolszczyźnie najdłużej pacjenci czekają na wymianę stawu biodrowego - nawet 9 lat.
Nyski szpital zaprasza na zabiegi przed terminem. Ale pacjenci się wykręcają - bo mają umówiony wyjazd, bo idą święta. Ostatnio mówią, że muszą chodzić na cmentarz przed 1 listopada
W związku z wejściem w życie systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń, czyli tzw. sieci szpitali, 1 października zmienia się organizacja nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.
Sejm przyjął ustawę o sieci szpitali, która zmienia zasady ich finansowania. Kilku placówkom z naszego regionu może grozić likwidacja.
Wszystkie opolskie szpitale powiatowe znajdą się w sieci - zapewnia wicewojewoda. Kolejki do lekarza nie znikną, a jakość usług może się pogorszyć - obawia się wicemarszałek.
Opolszczyzna zajmuje 6. miejsce w rankingu wojewódzkich systemów ochrony zdrowia. Zadowolenie pacjentów powoli rośnie.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.