Co zrobić, gdy widok podtoruńskich jezior stanie się już zbyt monotonny? Wystarczy ruszyć do Trójmiasta na jedną z plaż Zatoki Gdańskiej.
- Był w stanie poprosić o pieniądze nawet dziewczynę, którą poznał tego samego dnia - wspomina były pracodawca. Autor „cudownych interesów” z Torunia do tej pory nie doczekał się oskarżenia.
O tym, gdzie najbardziej lubi błądzić, o granicach ryzyka i bezgranicznej tolerancji dla poznawanych kultur oraz o tym, dlaczego podróże warto polecić wszystkim politykom, opowiada Maciej Zagłoba-Zygler, bydgoski podróżnik.
Zaczyna się w prosektorium. Potem jest firma pogrzebowa, parafia i zarządca cmentarza. Na końcu kamieniarz. Na śmierci robi się złote interes.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.