Kierowcom często puszczają nerwy, gdy ktoś ich zdaniem porusza się samochodem zbyt wolno, czy wykonuje niebezpieczne manewry. Jeden użyje klaksonu, inny wulgaryzmów, ale nie brakuje i takich, którzy użyją pięści i nóg. Ale też noża czy pistoletu....
Kierowca forda, który w sobotę potrącił pieszego na pasach, miał blisko 3,5 promila. Ten, który jesienią uciekał przed policją ulicami Białegostoku, miał dożywotni zakaz prowadzenia auta. Za jazdę po alkoholu. Takie przykłady można mnożyć.
Do zdarzenia doszło w listopadzie 2018 roku na rondzie obok Auchan przy ul. Produkcyjnej. Zderzyły się dwa samochody. Kierowca ciężarówki wypadł z kabiny przez boczną szybę i spadł z wiaduktu kilkanaście metrów w dół na ul. gen. Maczka.
Ta tragedia przed laty wstrząsnęła białostoczanami. Głośno było o niej w mediach. Ludzie przekazywali sobie informacje z ust do ust: samochód zabił na przejściu na Piłsudskiego kobietę, która wracał ze spaceru z wnuczkami.
Od stycznia do czerwca na pasach w Białymstoku i okolicach zginęły cztery osoby, a 23 zostały ranne. Takie są policyjne statystyki. Dwa dni temu na ul. Hetmańskiej doszło do kolejnego potrącenia. Zginęła starsza kobieta.
Pięć pasów ruchu, między nimi jedynie wąska wysepka. Prosta droga, długi odcinek bez świateł, więc kierowcy lubią tu pojechać szybciej niż pozwalają przepisy. 22-latek, który we wtorek na pasach przy ul. Hetmańskiej zabił starszą kobietę,...
Problemy sprawiał już jako dziecko. Bójki, samookaleczenia. Potem doszedł alkohol i narkotyki. I kolejne wyroki. Adrian K. właśnie usłyszał następny. Szybko na wolność nie wyjdzie.
Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku zapadł wczoraj wyrok w głośnym procesie dotyczącym wypadku na ul. Antoniukowskiej. 27-letni Adrian K. staranował dwoje pieszych. I uciekł. Był pod wpływem amfetaminy.
Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku ruszył proces w sprawie tragicznego wypadku na ul. Antoniukowskiej. 27-letni Adrian K. przyznał się, ale w jego skruchę trudno uwierzyć bliskim ofiar.
Tragedia, która wydarzyła się o świecie w sierpniową niedzielę przy ul. Antoniukowskiej wstrząsnęła Białymstokiem. Każdy bowiem mógł się znaleźć na miejscu Klaudii Czamareckiej i Marka Ćwikowskiego. Wracali pieszo w tym samym kierunku. Ale nie...
Nie jesteśmy bohaterami - mówią. To Adam Mitros z Jaga Taxi i Jacek Dąbrowski z COOLtura Taxi. Ale właśnie za reakcję i bohaterstwo podziękował im w poniedziałek szef białostockiej policji.
Mogli poznać się przypadkiem w sobotni wieczór. Klaudia świętowała z koleżanką, że będzie świadkiem na jej ślubie. Marek mógł być ze znajomymi na meczu Jagiellonii. Pewnie było to ich pierwsze spotkanie. I ostatnie. Oboje zginęli potrąceni przez...
Adrianowi K., który spowodował śmiertelny wypadek, grozi 12 lat więzienia. Za nieudzielenie pomocy odpowie też Anna N.
Adriana K. zatrzymał taksówkarz, Anna N. uciekła. Wczoraj odpowiedzialni za śmierć dwóch osób przy ul. Antoniukowskiej stanęli przed prokuratorem. Dziś sąd zdecyduje, czy mężczyzna trafi do aresztu
Za kierownicą volkswagena siedział 26-letni białostoczanin. Nie przyznał się do winy. Złapał i powalił go taksówkarz, daleko od miejsca wypadku. Drugi reanimował ofiary
Kierowca Jaga Taxi wracał z Dziesięcin, gdy usłyszał pisk opon. "Puściłem się za nim" - mówi taksówkarz.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.