W zeszłym tygodniu w wieku 94 lat na wieczny dyżur redakcyjny odeszła Józefa Piotrowska-Strigl związana z Gazeta Krakowską od pierwszego numeru, przez 23 kolejnych redaktorów naczelnych, od Arnolda Mostowicza aż do obecnego, Wojtka Muchy.
Używamy języka myśląc o bardziej treści a nie o formie, nieświadomie oddzielając od siebie te dwa komponenty, co czyni nasz przekaz niedoskonałym.
Przyjdzie dzień, kiedy zapomnisz złożyć dachu, nagle zerwie się burza i deszcz napada do środka. Ten dzień z pewnością nastąpi, bo kabriolet służy do rozrywki, a jedną z największych przyjemności jest parkowanie bez dachu.
Gdyby to się stało dwa miesiące temu, w czasie wielkich wichur, pewnie nie zwróciłbym uwagi. Wiele niepokojących stuków i trzasków wtedy było.
Jeżeli coś łączy mnie i moich dziadków, to pasjans. To znaczy, oni już dawno nie żyją, ale gdyby żyli, to ustawialiby te karty dalej.
Najbardziej uderzające w relacjach wojennych nie są dla mnie wybuchy bomb czy zdjęcia rannych. Szokuje mnie, jak Ukraina zmieniła się przez ostatnie 17 lat.
Mówi się, że kobiety doceniają mężczyzn, którzy znają egzotyczne nazwy; to niejako świadczy o ich wrażliwości, ale jest to złudne, seksistowskie i stereotypowe.
Ludzkość popełnia błędy, a następnie o nich zapomina i wraca do nich. Po wypiciu piwa walimy strzemiennego z wódki, wychodzimy z domu bez czapki, nie chce nam się iść na wybory, no i potem żałujemy, ale tylko przez jakiś czas, który dyskretnie...
Wczoraj na liczniku mojego starego mercedesa pojawiła się liczba 400.000.
To jest jest wyłącznie moja perspektywa, bo każdy nie lubi czego innego, i z pewnością znajdzie się ktoś, kto przeżywa uniesie, czyszcząc sedes.
Puzonista – nudzą go już kawały o hydraulikach, którzy za drobną opłata mogliby mu wyciągnąć tę rurę. Wiecznie zapracowany. Rano gra w orkiestrze Brahmsa, po południu uczy w szkole, wieczorem idzie do klubu grać jazz, w związku z tym nie dosypia.
Pierwszy skrzypek – najdumniejszy, słusznie przekonany o swojej wyjątkowości. Gra, w końcu, pierwsze skrzypce dosłownie i w przenośni, nawet gdy siedzi w ostatnim pulpicie.
Mój brat zyskał nowego sąsiada, który - tak się składa - jest deweloperem i buduje wielki, nowoczesny apartamentowiec.
To była przemyślana decyzja. Już od dawna, biorąc pod uwagę świat dookoła, miałem ochotę w coś przypieprzyć, a bokserska postawa mojej delikatnej ukochanej była ostatnią rundą procesu przygotowawczego. Taką wisienką na moim rozkwaszonym przez los...
Z pewnym zdziwieniem obserwuję, już od wielu lat, brak zainteresowania dzieci ogniem.
To protestancka tradycja, podobnie jak choinka i śpiewanie w kościele czysto. Wszystko, co fajne w świętach pochodzi od „Lutrów”, prezenty i gotowanie to dużo starsze obyczaje będące jedynie źródłem corocznego stresu, zmęczenia itd.
Gdy po raz pierwszy w życiu dotarłem do Francji, a miałem wtedy lat kilkanaście, zobaczyłem starszych panów grających w pétanque. Jeśli kto nie wie - to narodowa gra w metalowe kule, którymi się rzuca jak najbliżej cochonnet, małej drewnianej...
W dzieciństwie te dwie okazje prezentowe - gwiazdka i Mikołaj - zawsze mi się myliły. Zresztą, było wszystko jedno, dlatego że każdy prezent był wyczekiwanym, niecodziennym, niedostępnym. A teraz wszystko jest. Coraz droższe, ale jest codzienne....
Sezon smogowy zbliża się wielkimi buchami.
Cały cały Rzeszów przez 10 dni próbował wydostać kotka, który utknął w rurze ciepłowniczej. No i się udało! We wtorek po południu akcja ratownicza zakończyła się sukcesem. Kot dostał imię Rurek i trafił pod opiekę Fundacji Felineus - przeczytałem...
Zacząłem czytać książkę Swietłany Aleksijewicz, noszącą podtytuł „Koniec czerwonego człowieka”.
Piwnica Pod Baranami wpadła na pomysł utworzenia na plantach, przy Placu na Groblach, Skweru Piotra Skrzyneckiego. Niestety nie przeszło, nie zgodzili się urzędnicy z Zespołu ds. Nazewnictwa przy komisji Kultury i Ochrony Zabytków Rady Miasta...
Korek jest jak diabli, bo remontują ul. Królowej Jadwigi. Wszyscy musimy stać w tzw wahadle, które jest o tyle uciążliwe, że światła zapalają się za wolno, jakbyśmy tu, w Krakowie, jeździli pomału, gdy tymczasem mamy nie tylko smog w płucach, ale...
Nastała trzytygodniowa epidemia konkursowa, w wyniku której kwarantanną został objęty II program Polskiego Radia - tylko forteklap, 24h na dobę, żadnego wychodzenia z filharmonii, pełna izolacja na wszystko, co różnego w świecie kultury się odbywa
Mieszkam nie tak znowu daleko od centrum miasta, w zasadzie ta lokalizacja ma same zalety, jest wszelako sprawa, która doprowadza mnie do szału.
Kupiłem w IKEI żarówkę, która zmienia kolory. W pudełku znalazłem osiem, uwaga: OSIEM! instrukcji obsługi, z których najdłuższa ma ponad 100 stron. Firma, która uchodzi za ekologiczną (tak się w każdym razie promuje) marnuje tony papieru na...
Wielkie oburzenie nastąpiło w sejmie RP po tym, jak polityk Grzegorz Braun zwrócił się do ministra Grzegorza Niedzielskiego słowami „będziesz Pan wisiał”. Braun rozpoczął swoje wystąpienie, jak zwykle, od pozdrowienia „Szczęść Boże”, a następnie...
Nabyłem młodą parkę: pralkę i suszarkę. To już jest inne pokolenie, nawet nie mówię o prababci „Frani”, której nigdy nie miałem okazji poznać, jak to zresztą z prababciami - zwykle się ich nie poznaje. Babcię „Aurikę - 70” pamiętam już doskonale....
To było tak dawno, że obraz jest w technikolorze. Zastanawiam się, czy dzisiejsze nastolatki, za lat powiedzmy 30, będą miały równie zniekształconą wizję reminiscencji i czy będą one pachniały jak moje.
Jeżeli chcesz wypożyczyć skuter za granicą na wakacjach w ciepłym kraju - co jest ogólne dobrym pomysłem - to pamiętaj, że będzie to kosztować o połowę drożej niż wisi w cenniku. Nie to, że wypożyczalnie chcą cię zrobić w konia. One zwyczajnie...
Jesteś tym, co jesz, ale tylko w dzień, gdy wszystkie sklepy są otwarte. W nocy zaawansowanej, której bliżej już do świtu, nagły atak głodu zmusza do wyjątkowej wprost inwencji. Gdybyśmy na co dzień myśleli jak nocni drapieżcy, w dodatku...
Pianiści stanowią odrębna kategorię muzyków. Camille Saint-Saëns, francuski kompozytor, napisał nawet „karnawał zwierząt” (o którym mówił „fantazja zoologiczna”) gdzie obok słonia, łabędzia, kangurów, kułanów, stoją właśnie pianiści. Mimo że nie...
Tęsknię za tym słowem, które jest używane coraz rzadziej, wypierane przez „apartamenty”. Może gadam jak stary dziadek, ale pamiętam jeszcze czasy, kiedy ludzie mieszkali i kupowali nowe mieszkania. Natomiast apartamenty to były w hotelach, i do...
Siedzę w wielkiej, ponad stuletniej fabryce zamienionej w hotel. Sam się dziwię zachwytowi, w jakim tkwię już trzeci dzień. Dziwię się, bo brodząc od urodzenia w przekorze, zawsze byłem przeciwko wszystkiemu, co aktualnie modne, a lofty,...
Uwierzyłem w nie na krótko. Na jakieś dwa dni. Postanowiłem zwiedzić Berlin w dobrym towarzystwie na rowerach, i teraz z bólem stwierdzam, że musiało minąć z górą lat czterdzieści, żebym odkrył ten cudowny sposób poznawania nowych miejsc - bez...
To jest zderzenie amatorszczyzny z wyobrażeniem, że cos będzie łatwe i przyjemne. Pamiętałem z młodych lat proces tworzenia tej potrawy i nigdy nic nie wskazywało, że mogą być jakieś problemy. Niania, babcia, wykonywały kopytka od niechcenia, nie...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.