Od dawna nie korzystam z przepisów kulinarnych. Właściwie im więcej kulinarnych blogów powstaje, im więcej receptur z sieci mnie atakuje, tym bardziej się przed nimi bronię, bo są tak beznadziejnie nieprecyzyjne, jak porady mamy, cioć i...
Gdy siódmy raz schodziłem do kontenera na śmieci, wywalając nagromadzone „przydasie” odzieżowe, przyszedł mi do głowy pomysł na sklep idealny, pod tytułem „zwykłe rzeczy”.
Kilkanaście lat poświęciłem na żmudne ćwiczenie utworów na fortepianie, których w większości nigdy publicznie nie zagrałem. Na strychu cały Chopin, sporo Haydna, Debussy w komplecie, Ravel, Prokofiew, Rachmaninow. Widzę notatki, wymięte kartki,...
Dzieci sielsko biegały z selfie-stickami, niczym z siatkami na motyle, na plażach rodzice w cieniu parawanów wrzucali fotki na fejsa, hipsterzy puchnęli od piwa rzemieślniczego, w uzdrowiskach buzowały wieczorki taneczne dla seniorów...
Tysiące Polaków co roku jedzie nad polskie morze i cierpi. Wychowano nas na Słowackim i Mickiewiczu, cierpimy więc kornie we mgle, w której czają się widma, zjawy oraz grzybiarze. Cierpimy morsując w burych odmętach, cierpimy trzymając na deszczu...
Poseł, a niegdyś prokurator, Stanisław Piotrowicz jest twarzą demolowania zasady trójpodziału władzy Monteskiusza. O Piotrowiczu rozmawiałem jakiś czas tem, z moją notariuszką, która, tak się składa, była z nim na studiach, na UJ. Kombinator - to...
Kolega zabrał mnie na przelotkę dwuosobowym szybowcem. Myślałem, że szybowiec powoli płynie po niebie, jak po oceanie - bez czasu, nad ziemskimi problemami. Nie. Już podczas startu z trawiastego lotniska myślałem, że ta klaustrofobiczna puszka...
W pewnym hotelu na Kielecczyźnie pewni nauczyciele szkoły publicznej, zrobili sobie wczasy pod gruszą, których kulminacją było nocne grillowanie. Od pierwszej do ostatniej wódki towarzyszyła im odchodowa muzyka Zenka Martyniuka i innych obleśnych...
Bardzo trudno mi pisać ten felieton, gdy patrzę na biały ekran edytora tekstu, widzę dość dużą, fioletową plamę - tzw. powidok.
Pozostało pięć minut do otwarcia sklepu, byłem z dwójką dzieci, przy drzwiach stał elektryczny, bujany samochodzik na dwa złote, co oznaczało, że właśnie te dwa złote straciłem, że zaraz dzieci w samochodziku zasiądą, że będą się bujać, co...
Położyłem się na trawniku pod blokiem, w ogólnodostępnym miejscu w Krakowie. Doznaję teraz rozkosznego uczucia, po które zawsze jeździłem do tzw. dolinek podkrakowskich. 30 minut w wylotowych korkach, litry wypalonej benzyny tylko po to, aby...
Dla tych nie z Krakowa: osiedle Ruczaj to wielki, betonowy lejek, którego dzióbkiem jest skrzyżowanie ulic Grota-Roweckiego z Kobierzyńską.
Wrocław. Młody, cieszy się życiem. Gdy usłyszy, że pasażer mówi normalnie, natychmiast pyta „skąd to przybywa” i z miejsca zaczyna obrażać, śmiejąc się jak Zagłoba, że każde inne miasto jest do dupy, a tylko Wrocław najbardziej polski, najbardziej...
Okazało się, że założenie dekielka na papierowy kubek to za dużo. Że hipsterzy, z których zwykle bezpardonowo toczę tzw. bekę, są ode mnie inteligentniejsi, potrafią bowiem wziąć Starbucksa na wynos i nie rozchlapać, nie rozpaskudzić. Nie...
Właśnie mija 40 lat odkąd Rosjanie zaczęli produkcję łady nivy. Robienie czegoś źle przez tak długi okres wymaga heroicznej determinacji i przypomina mi czasy gdy powoziłem poprzednikiem nivy, ikoną zimnej wojny, legendarnym GAZ-em 69. Samochód, a...
Jeśli gdzieś umiera tradycja, to umiera właśnie tam, bo każdy skansen jest przecież grobem. Co roku te same, bezmyślne palmy, tak wysokie, że pod własnym ciężarem wykrzywione na czubkach. Nudne, zrobione z wiecznej, banalnej bibuły.
Gdy przyszła burza, wiatr wył, a ja czułem się wspaniale. Jestem bezpieczny w suchym domu, mogę zrobić z siebie babcię pod kocykiem z kubkiem czekolady.
Najbardziej łódzkie w Łodzi, to pójść do krawca. Niewielu ich, nie mogą znaleźć pracowników, nie mają czasu przyszyć guzików, które mi w pralni praczki odpruły, no ale daj Pan te guziki, szefowa nie lubi przyszywać, ale ja panu przyszyję raz dwa.
Wiosna zaczyna się z pierwszym refleksem światła na ścianie, odbitego, najczęściej, od szyby. Nachodzi mnie wtedy atawistyczne pragnienie, aby rzucić się na okno i czyścić, jeszcze przed świętami.
Obraz nominowany do nagrody ,,Węże” ukazuje naszą podstawową narodową cechę - uwielbienie ściemy. Ściemniać można na wiele sposobów, ale ściema polska jest niepowtarzalna, bo z zasady w śmiertelnej powadze, na śmiertelny temat.
Niedługo ma się pojawić w sprzedaży następca legendarnego telefonu NOKIA 3310. Telefonu podobno kultowego, oldskulowego, hipsterskiego, telefonu, z którym nie mam żadnych szczególnych wspomnień, ponieważ zanim pojawił się w sprzedaży w 2000 r.,...
W czasie rodzinnych ferii na Słowacji można jeździć na nartach lub bawić się w aqua parku. Myślę, że to jest nawet jakoś ustawowo urządzone, że cała Słowacja z tego żyje i że za jakiś czas w Bratysławie główna ulica to będzie Tatralandia, a w...
Czytam kolejną książkę i po raz kolejny jest, że ktoś tam wzruszył ramionami, a kto inny się żachnął.
Moja mama opowiada kawały. Na przykład mówi, że jakiś facet łowi ryby, a drugi się go pyta, czemu nie ma czapki. Tamten na to, że gdy ostatnim razem był w czapce, to nie słyszał, jak go wołają do polewania wódki. Mama opowiada - ja nie rozumiem.
Zmarł Jerzy Pomianowski. Miał 95 lat. Przetłumaczył m.in. „Archipelag Gułag” Sołżenicyna, trzytomową cegłę, kompendium, nie tylko o sowieckich łagrach, ale o Rosji w ogóle.
Wysiadając z auta wdepnąłem w błoto i to było polityczne. Pani w sklepie nie miała wydać - polityka jak cholera. Poszedłem we Wrocławiu do wegetariańskiej restauracji i już po złożeniu zamówienia wiedziałem, że złożyłem tym samym polityczną...
20 lat temu przechodzenie przez mur Cmentarza Rakowickiego było dla mnie prawie codziennym rytuałem. Każdy z „dzielnicy” musiał przez mur stąpać, bo jak nie, to był dziad. Używaliśmy w stosunku do niego wyzwisk, przemocy, stosowaliśmy tzw....
Kto nie grał na komputerze „Fallout”, ten nie wie, że można się świetnie bawić bez alkoholu. Nie chodzi tylko o atawistyczne mordowanie przy użyciu miotaczy, eksplorację złowrogich schronów atomowych, ale przede wszystkim o głód samotnych długich...
Od kilku dni jestem kurczakowym wegetarianinem i chyba już zostanę, bo wreszcie nie muszę kupować mięsa. Nie chodzi o wydawanie pieniędzy i zabijanie zwierząt, tylko o foliowe woreczki.
Jeśli masz małą baletnicę to zapamiętaj dokładnie, że najpierw wkłada się jej getry a dopiero później body bo inaczej będzie głupio. Dekolt większy jest z tyłu, mniejszy z przodu, musisz się też nauczyć wiązać koczek, warkocz francuski , bo jesteś...
Obiektywnie muszę powiedzieć, że seriale tureckie są coraz lepsze, tak samo, jak coraz lepsze są moje przeziębienia. Czyli: nie to, że katar mi się podoba, po prostu na starość lepiej go znoszę.
Kryzys wieku średniego dopadł mnie niewątpliwie, bo ciągle o nim myślę, a konkretnie zastanawiam się czy mnie na niego stać.
Tydzień po tym, jak zrozpaczony brakiem dostępnych hydraulików poszedłem do sklepu, kupiłem części, narzędzia i z pomocą internetu brawurowo naprawiłem dwie miedziane rury za ZERO złotych, dostałem w prezencie zestaw do domowej produkcji piwa....
Jeżeli jakaś część ciała może wyrażać szczerość lub nieszczerość, to z pewnością usta - pomyślałem, robiąc jednocześnie dwie okropne rzeczy: pijąc obrzydliwe, mołdawskie wino i gapiąc się na usteczka Donalda Trumpa. Trump ma dwa tryby usteczek -...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.