Nie chce mi się jednak komentować „ideologii singli”, zresztą mój kolega z łamów, Przemek Franczak, zrobił to już wystarczająco dobrze.
Słucham jej zawsze, gdy chcę sobie poprawić humor. Najpierw poznałem nuty, później dźwięki, a na końcu historię. I tak w ogóle z muzyką powinno być, że najpierw się słucha, a potem gada, a nie na odwrót. Po pierwsze tonacja Es-dur już sygnalizuje...
To jest zjawisko, którego powinno się raz na zawsze zabronić. Z przerażeniem dowiedziałem się, że - nawet w obecnej sytuacji pandemicznej - w niektórych szkołach dzieją się organizacyjne zebrania rodziców, co obraża nie tylko sanepid, ale również...
Nie lubiłem nigdy słowa „pluszaki”, bo ono sugeruje konkretny materiał, a z różnych je robiono, z różnymi miałem do czynienia, z różnym skutkiem. Trwałym, bez przyszłości, skutkiem wreszcie zatartym w pamięci.
Na początku XX wieku windy były rzadkością, więc za każdym razem, gdy potrzebuję na przykład chusteczek higienicznych albo zapomnę z samochodu ładowarki, muszę pokonać (6x13x2)+2x2 = 160 starych, drewnianych schodów, które są już tak wytarte, że...
Najpierw był pomysł, żeby po czterdziestce zacząć jeździć na rolkach, co skończyło się serią bolesnych i ryzykownych upadków, a w zasadzie nie skończyło, bo zamiast dać sobie spokój obudził się we mnie niedźwiedź-sportowiec i nazajutrz udałem się...
Nigdy nie stałem w kolejce po lody. W kolejce to można stać po Ojczyznę, ale na pewno nie po coś, po czym się tyje.
Deweloperzy gnieżdżą mieszkania w wielopiętrowych wieżowcach, a ludzie to kupują, widocznie z sentymentu.
Wiele jest, choćby w Krakowie, sklepów specjalizujących się w wyposażeniu domu, szczególnie sypialni. W witrynach stoją udekorowane tak, że nawet najbardziej śpiący i niewrażliwy na piękno obywatel miałby wyrzuty sumienia i prędzej walnął się na...
Aktor filmowy to nie jest fajny zawód. Znajomi, którzy go wykonują, mówią, że jedyne, co daje im energię do przetrwania to BAROBUS, czyli stary autobus w którym jest bar/stołówka. Tak się jednak złożyło, że w przypadku mojego filmu barobusa nie...
Wcale nie mam na myśli betonowania Krakowa przez armię złych inwestorów, wspieranych przez krótkowzrocznych urzędników. Z ruczaizacją miasta już się pogodziłem, to jest, przy obecnym prawie i strachu przed planowaniem - nieuniknione.
Różnica pomiędzy zdrowym a chorym jedzeniem jest taka, że po chorym jest najpierw dobrze, a potem źle, a w przypadku zdrowego - na odwrót.
Belki stropowe w starych kamienicach o wymiarach 30 cm x 30 cm, od spodu mają przybite bardzo cienkie deski, z przyklejoną do nich trzciną pomieszaną z zaprawą wapienną. To jest sufit. Z kolei od góry na belkach opierają się grube deski, na...
Dawno już tego nie robiłem, tak dawno, że wspomnienia z palonej gumy wyświetlają się w mojej głowie czarno-biało. W czasach młodości, zamiast grać na komputerze, uwielbiałem kręcić bączki, wchodzić w zakręty na ręcznym, kontrować na łukach,...
Zawsze chciałem zrobić to, co Salwador Dali w 1955: wypełnić swoje auto warzywami. Akurat nadarzyła się okazja, bo zostałem nominowany do Hot16Challenge i zamiast udawać gangusa, zreanimowałem mojego 24-letniego saaba cabrio, który stał przez...
Zawsze chciałem zrobić to, co Salwador Dali w 1955: wypełnić swoje auto warzywami. Akurat nadarzyła się okazja, bo zostałem nominowany do Hot16Challenge i zamiast udawać gangusa, zreanimowałem mojego 24-letniego saaba cabrio, który stał przez...
Staram się być kawalerem wegetariańskim. Raz w tygodniu organizm domaga się mięsa, poza tym zadowala się florą.
Ja wiem, że jest to temat ograny, i że ksiądz Siepsiak też o maseczkach pisze, tylko inaczej. Zaznaczę też: nawet nie przyszło mi do głowy, żeby tu wylewać swoje oburzenie, wątpliwości czy inne takie. Ale na pewno nie będę się odwoływał do logiki,...
Już sam fakt że mamy w Krakowie i ulicę Piłsudskiego, i Legionów Piłsudskiego może powodować jakieś taksówkarskie nieporozumienia. Mam wrażenie, że marszałek mnie sympatycznie prześladuje - do liceum Sobieskiego chodząc codziennie, mijałem na...
"Patrząc, czułem to samo, co dzieckiem do Krakowa czułem - że to zapadłe, nieprzyjazne, niepotrzebne nikomu miasto jest mimo wszystko moje, co tu gadać, tylko moje".
Osoby zamknięte w domach są bardziej niż ktokolwiek narażone na tzw. earwormy, czyli robaki wkręcające się ucho. W tym miejscu pragnę ostrzec przed dalszym czytaniem osoby szczególnie na earwormy podatne, bo to może bardzo utrudniać życie, które i...
Chęć polizania tego, co w tytule, wyraziła wczoraj moja znajoma, zapewne pod wpływem impulsu, i pewnie nie ona jedyna w tym kraju - żeby się tak raz, a dobrze zakazić, mieć to z głowy i w ogóle.
Opera to dobry sposób na nudę, oczywiście dla tych, którzy lubią operę. Ci z nas, którzy mają jednak dzieci i chcą je wciągnąć w ten magiczny świat muzyki, muszą przygotować się na kilka pytań, na które postaram się odpowiedzieć.
Sprzedaliśmy rodzinny pensjonat, wcześniej rodzinny dom, jeszcze wcześniej rodzinny dom czynszowy, gdzie w każdym pokoju mieszkały, po wojnie, cztery osoby. Sprzedaliśmy 108 lat rodzinnej historii wraz z całym wyposażeniem.
Nie mam zamiaru śmiać się z korona, bo to poważny problem, zresztą, nawet, gdybym wymyślił coś „śmiesznego” to i tak nie przebiję otwartych kościołów. Może to zmienią do niedzieli, ale tak czy siak padło - internet zapamięta teksty o wspólnych...
Na wstępie zaznaczę, że aktualnie mam bardzo zły wóz: 24-letniego saaba 900 NG cabrio, który się do niczego nie nadaje. Jeżeli ktoś jest pasjonatem motoryzacji i pierwszą komunię miał za komuny, to pewnie padł ofiarą moto-propagandy głoszącej, że...
Akt pierwszy. Wypadek: Czasem moje życie przypomina sensacyjny film klasy B. Mniej więcej raz na rok mogę się spodziewać jakieś niecodziennej, żenującej przygody.
Oglądam mieszkania na sprzedaż i myślę,co jest duszą domu. Te w stanie deweloperskim są bezduszne, ale co z tego - czekają.
To miasto nie ma najlepszej opinii, w związku z tym pod pretekstem kończącej się wystawy Malczewskiego (na którą o mało co mnie nie wpuścili), postanowiłem się przekonać, czy rzeczywiście wszystko, co o Radomiu mówią jest prawdziwe.
Oglądam mieszkania na sprzedaż i myślę,co jest duszą domu. Te w stanie deweloperskim są bezduszne, ale co z tego - czekają.
Wszystko nagle się znajduje. Pudła, które pamiętam, a które zniknęły, ujawniają się na dnach szaf, pod komodami, w najniższym kręgu garderoby. Wielki karton z pożółkłymi wycinkami artykułów prasowych, krawat, w którym byłem bierzmowany, partytura...
Trwało to prawie 24 godziny - wycieczka fakultatywna do jednego z najważniejszych historycznie miejsc świata i takiego, które usprawiedliwia krew, pot, łzy i wyjazd o 1 w nocy. Organizator dał nam lunch-boksy zawierające kanapki, wodę niegazowaną...
W chwili kiedy to czytacie moja choinka już stoi, jest to trzymetrowy świerk, oczywiście hodowlany.
To jest coraz częstszy dylemat krakowskiej klasy średniej, wynikający pewnie z faktu, że rodzice walczą o cokolwiek, co jest w stanie odciągnąć dzieci od komórki. Nie biorą wszelako pod uwagę, ze instrument klawiszowy może uzależniać dokładnie tak...
Kątowa w Krakowie jest dzisiaj spokojną, coraz piękniejsza uliczką, wokół której zaczynają się zacieśniać luksusowe obiekty biurowe. Jedynie Cmentarz Rakowicki pozostał na swoim miejscu. W miejscu kamienic po drugiej stronie ulicy zbudowano przez...
Nie chodzę na msze. Czasem idę pod mój ulubiony, świątynny adres, żeby poczuć zwietrzałe kadzidło i ciszę. Siedzę sam w ławce. Mądrych miałem księży wokół siebie, świętej już pamięci. Przychodził do nas na obiady Mieczysław Maliński, na studiach...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.