Coraz częściej łapię się na tym, że wyruszając gdzieś w podróż, zamiast sięgać na półkę po zakurzony przewodnik, otwieram YouTouba w poszukiwaniu filmików, które przybliżą mi miasta czy regiony będące celem mojej wyprawy. Jedne są lepsze, drugie...
Pamiętacie ciało trzyletniego chłopczyka wyrzuconego przez morze na plaży w tureckim kurorcie? Pewnie pamiętacie, bo cały świat wstrzymał wtedy oddech. Zdjęcie zwłok małego Aylana Kurdi obiegło wszystkie media. Politycy wygłaszali wzniosłe słowa,...
Byłam kiedyś w szkole teatralnej podczas egzaminów wstępnych. Korytarze okupował tłum młodych ludzi, powtarzających z determinacją słowa wyuczonych tekstów. Wszyscy z przejęciem bliskim omdlenia patrzyli na wychodzących z sali kolegów, którzy już...
Wyobrażam sobie, jak pracują scenarzyści w Hollywood, choć pewnie jest to wyobrażenie naiwne i stereotypowe. Ale co mi tam szkodzi, w końcu kino posługuje się kalkami i także za to je kochamy. No więc wyobrażam sobie, jak wzięty scenarzysta siedzi...
To wbrew pozorom nie była łatwa praca. Choć mogłaby za taką uchodzić w tym piekle na ziemi, jakim był obóz koncentracyjny Auschwitz.
Od paru dni jestem na siebie wściekła, że sięgnęłam po tę książkę. Już wcześniej mi ją zachwalano, ale ja, doskonale wiedząc o czym ona jest, nie chciałam jej przeczytać.
Tę scenę nietrudno sobie wyobrazić. Małe austriackie miasteczko na początku ubiegłego wieku i jego mieszkańcy ubrani w płaszcz najbardziej konserwatywnej z możliwych obyczajowości. Aż tu nagle w cieniu kościoła, do którego wszyscy karnie idą w...
To był zwykły dzień, taki jak tysiące innych, które dziennikarz Sacha Batthyany spędzał w redakcji szwajcarskiej gazety „Neue Zürcher Zeitung”. Pisał właśnie artykuł o holenderskim dawcy nasienia, kiedy koleżanka podsunęła mu tekst opisujący...
11 listopada ubiegłego roku. Dzień wolny. Spontanicznie wpadamy na pomysł, by wybrać się do Warszawy na rekomendowaną rzez znajomych wystawę „Krew łączy i dzieli” w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Krążymy po jeszcze pustych ulicach stolicy...
Ile spotkań towarzyskich uratowała, kiedy już wyczerpały się wszystkie sensowne tematy. Jakie połacie nudy ściągnęła z ludzi przesiadujących osiem godzin w urzędniczych pokojach. Jaką ponaddźwiękową prędkość rozwijała przelatując przez teatralne...
Niegdyś już przy wejściu do hotelu Cracovia czuło się zapach luksusu. Takiego, jaki mogli wyobrazić sobie ludzie, którzy nigdy nie byli za granicą. Luksusu na miarę sklepu z marzeniami o nazwie Pewex, pełnego gum marki Donald i nieosiągalnych...
To mogło być tak. Kończy się przedstawienie, widzowie biją brawo, oczekując na wyjście odtwórczyni głównej roli. Ja jednak przepraszam ich w duchu, ale ten jeden jedyny raz nie mogę wyjść do ukłonów. Nigdy mi się to nie zdarza, ale dziś sytuacja...
Najpierw wyginęły sępy. Długo zastanawiano się, dlaczego tak się stało. W końcu specjaliści doszli do wniosku, że był to wynik stosowania u cierpiących na reumatyzm, afrykańskich krów specyfiku o nazwie diklofenak.
Kiedyś nie przepadałam za Wiedniem. Wydawał mi się zbyt napuszony, zbyt elegancki, pozbawiony nuty szaleństwa sprawiającej, że chciałoby się do niego wracać. Odkąd częściej zdarza mi się w nim bywać, fascynuje mnie coraz bardziej, raz po raz...
Marzec 1945 roku. Ostanie dni wojny. W austriackiej miejscowości Rechnitz hrabina Margit von Betthyány organizuje przyjęcie, choć wie, że wkroczenie do jej zamku Armii Czerwonej to kwestia godzin.
Mam pewne podejrzenie, że w statystykach biur podróży spadła ilość wyjazdów turystycznych Amerykanów do Francji. Może wybierają inne kierunki? Może znudziło się im kontemplowanie wieży Eiffla czy obrazów w Luwrze. A może przejedli się żabimi...
Nie pamiętam, w jakim były kolorze i nie miało to wtedy dla mnie żadnego znaczenia. Pamiętam tylko, że kiedy mama rano zbliżała się do szafy, by ubrać mnie w to coś do przedszkola, wyskakiwałam z łóżka z krzykiem. Niewiele to pomagało, bo i tak w...
Zanim wzięła gitarę do ręki, zamknęła oczy. Nie otworzyła ich do ostatniego dźwięku piosenki, który zawisł pod sufitem, do końca wybrzmiewając przejmującą ciszą. Ana Marisa śpiewała całą sobą, każdą nutę kierując do wewnątrz. Jakby na te kilka...
Śliczna, młoda dziewczyna śpi w czystej, białej pościeli. Jasne włosy rozsypały się jej na poduszce, tuż obok ugiętej, swobodnie ułożonej ręki. Błoga mina świadczy o tym, że śni się jej coś miłego. Może wakacyjna podróż, albo bal, na który...
Pan Michał Bałucki się zastrzelił - donoszą aktorzy w finale przedstawienia „Z biegiem lat, z biegiem dni [gdzie jest Pepi]”, które miało premierę na scenie Teatru im. J. Słowackiego. Zastrzelił się, bo przestano wystawiać jego komedie. Świat się...
Wokół szalał nazizm, a Herman Hesse, siedząc w domu w miarę spokojnej, neutralnej Szwajcarii, pisał „Grę szklanych paciorków”. Uciekając od rzeczywistości tworzył alternatywną przestrzeń świeckiego zakonu Kastalii, gdzie absolwenci szkół...
Przed wielu laty z wypiekami na twarzy czytałam „Heban” Ryszarda Kapuścińskiego. Zafascynowana lekturą, która nasunęła mi wiele pytań, pomyślałam, że chętnie zadałabym je autorowi. Choć był już wieczór, zadzwoniłam do zaprzyjaźnionej redaktorki...
Zofia Posmysz jest krucha jak porcelana. Patrząc na nią ma się wrażenie, że trzeba bardzo uważać, bo przez nieuwagę jednym słowem można ją porysować. Kiedy jednak zaczyna mówić, już wiem, że to tylko pozory, że pod delikatną skórą kryje się...
Usiłuję się sama przed sobą przyznać, kiedy ostatnio słuchałam utworów Mieczysława Karłowicza. Grzebię w zakamarkach pamięci i nic nie przychodzi mi do głowy. Pustka.
Słuchajcie, słuchajcie. Teraz krótko wam powiem o tajnikach tego zawodu. Generalnie, prawda, czas. Ten pośpiech, ten bieg, wszystko. Wiecie, jak jest. Szybkość to wolność. Każdy z nas tutaj biegnie, nie ma czasu na gry wstępne, raz-dwa, ad rem,...
Miała dziwną, trochę dziką twarz, zwłaszcza, gdy ubierała na siebie czapeczki przypominające czepki kąpielowe. Uważne spojrzenie i czające się w ciemnych oczach przeczucie nieszczęścia. Była jedną z największych polskich artystek awangardowych,...
Jak dobrze znamy ten stan. Lekki ból głowy, ciężkie powieki i nieokreślony niepokój, przyprawiający o egzystencjalny ból duszy. „Szalenie delikatny jestem na kacu” - mawia poeta, a inny twórca śpiewa coś o tupocie białych mew
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.