Legia Warszawa budżetem mogła by utrzymać pięć, nie klubów, ale żużlowych lig. Hancock jednak nie jest taki święty, jaki mógłby się wszystkim wydawać.
Stal jest złota. Sport lubi niespodzianki, ale nie tym razem. Pewnie - łatwo nie było, bo rywal nie zamierzał się poddawać. Skończyło się zgodnie z oczekiwaniami i tytuł mistrzowski wrócił do Gorzowa. Ze wszech miar zasłużenie.
Trochę lepiej, ale tylko trochę. Stal na ośmiopunktowym minusie w finale Speedway Ekstraligi. Było już znacznie gorzej, ale gorzowianie wzorem sąsiadów zza miedzy w końcówce uratowali wynik.
Smutno się to Winobranie skończyło, oj smutno. Nie tak miało być. Piękny jubileusz dziesięciolecia Speedway Ekstraligi miał kończyć się wymarzonym - i to nie tylko w Gorzowie i Zielonej Górze - finałem. Stal zadanie wykonała, Falubaz wygrał, ale...
Piętnaście plus dwadzieścia i minus dziesięć to liczby weekendu. Emocji nie brakowało, bo zaczęło się już w piątek od meczu reprezentacji z Duńczykami.
Sezon zasadniczy udało się zakończyć. Cudów w Zielonej Górze nie było, choć niewiele brakło, by to jednak Falubaz, a nie Stal, jechał z pierwszego miejsca. To już jednak historia i pozostaje mieć nadzieję, że do rywalizacji obu lubuskich klubów...
Miało się dziać i się działo. Swoje pięć groszy, a właściwie hektolitry wody do ostatecznych rozstrzygnięć sezonu zasadniczego dolała pogoda. To urok żużlowej rywalizacji i to też trzeba było brać pod uwagę. Na ile właśnie deszcz zmienił...
Derby! Derby palce lizać! Scenariusz pięknie napisany. Falubaz remisując z Unią podbił stawkę i w Gorzowie zielonogórzanie mogli zdecydowanie powiedzieć: „Sprawdzam”.
Wiemy Faworyt brzmi dobrze. Rola faworyta jest jednak niewdzięczna. Faworyt po prostu musi. Gdy już z roli się wywiąże radość jakby mniejsza, bo przecież tak być miało. Z drugiej strony, gdy faworyt z roli się nie wywiąże, najczęściej nie...
Łatwo nie było, ale skończyło się planowo. Polacy wjechali do wielkiego finału Drużynowego Pucharu Świata. Młodzież, choć z wieku juniora kilku reprezentantów już wyrosło, zupełnie spokojnie wytrzymała presję. Tej nie brakowało, bo jak wiadomo...
Dobry humor ważna sprawa. W takim dobrym nastroju z uśmiechem na ustach reprezentacyjnymi obowiązkami może zająć się Marek Cieślak. Inaczej być nie może. Falubaz z kilkudniowej delegacji przywiózł pięć punktów i ważną zaliczkę na kolejny.
Wakacje. Trwają w najlepsze, bo spoglądając na kalendarz to dopiero początek kanikuły. W sporcie zawsze okres ogórkowy czyli nic się nie dzieje. Zdani jesteśmy na wyobraźnię choć bardziej loty piszących czy mówiących. Taka letnia tendencja.
Żal?! Pewnie, że żal. Biało-czerwoni meczu nie przegrali, a już wrócili do domu. Żal tym większy, że we Francji ciągle są ci, którzy meczu jeszcze nie wygrali. I gdyby tak dalej brnąć w tym żalu to jutro w Lyonie z tą Walią to pewnie byśmy...
Każdy sezon ma swój oficjalny początek. Laty temu sprawa była jasna. Rokrocznie wszystko zaczynało się w Bydgoszczy. Było Kryterium Asów i nikt nie polemizował, bo kalendarz tak przewidywał, by tydzień po inauguracji z udziałem wszystkich...
Ruszyli. Niekoniecznie wszyscy, ale tak zdecydowali. Lany Poniedziałek, mimo że marcowy, na inaugurację wybrała liga mniejsza. Wprawdzie zima, ale co to za zima. Wprawdzie długo nie dawała za wygraną, ale ostatecznie poległa.
Marzec. Pierwszy miesiąc żużlowy w roku. Jeszcze nie taki pełny, ale już pachnący metanolem. Na przednówku każdy trening czy sparring smakuje jak turniej Grand Prix.
Coś się dzieje. Dzieje się coś dobrego. Być może trochę niespodziewanie, a może czas już po prostu był najwyższy. Raz za razem co kilka dni z innego ośrodka płyną sygnały i komunikaty o żużlowych szkółkach. Kluby, byli bądź aktualni żużlowcy...
Krajowe piłkarstwo wróciło na boiska. Idąc z duchem czasu, technologii i ocieplającego się klimatu dzisiejszy piłkarz nad Wisłą kończy rok tuż przed Wigilią, a kolejny zaczyna w pierwszej połowie lutego.
Dobra promocja za małe pieniądze. Rachunek ekonomiczny zdecydował, że w takich miastach jak Grudziądz i Rybnik postawiono na żużel.
Przedstawiamy cotygodniowy felieton dziennikarza Telewizji Polskiej i eksperta żużlowego Rafała Darżynkiewicza.
I po terminie. Najważniejsza data procesu licencyjnego minęła po północy. Karty, a właściwie dziesiątki stron dokumentów znalazły się w Warszawie. Nie jest tajemnicą, że GKSŻ z dużym niepokojem oczekuje na efekty prac komisji licencyjnej.
Uratowani. Szybko, zwięźle i na temat, choć było trochę nerwowo. Lakoniczny komunikat i Falubaz odetchnął z ulgą, a wraz z nim żużlowa Polska. Tak, to nie przesada, bo upadek żużla w Zielonej Górze położyłby się cieniem na całej dyscyplinie.
Australia. Może jeszcze nie lato, ale ciepło i słonecznie. Jeśli ciepło i słonecznie, to pozytywnie. Znacznie przyjemniej niż w październiku w Europie, żużlowcom można tylko pozazdrościć.
Człowiek to chciałby wszystko wiedzieć. Kibic żużlowy też człowiek, więc i on wiedzę chciałby posiadać.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.